Pacjenci ośrodka rehabilitacji neurologicznej NORMAN, to osoby zarówno po udarach krwotocznych jak i niedokrwiennych. Przez ponad 30 lat działalności naszej placówki mieliśmy styczność z pacjentami w przeróżnym stanie zdrowia. Od pacjentów przyjeżdżających do nas już jako osoby chodzące, które chcą poprawić jakość chodu, po osoby, które w ogóle jeszcze nie przyjmują pozycji stojącej, nie wspominając już o samodzielnym poruszaniu się. Mimo podobnego schorzenia, to tysiące różnych historii wymagających unikalnego traktowania, odpowiedniego dla każdego pacjenta z osobna.
Większość naszych historii rozpoczyna się kontaktem z najbliższą rodziną pacjenta, który często jest jeszcze w szpitalu, a lekarze walczą o jego życie. Tak było w przypadku Mirka, który po udarze krwotocznym, w krytycznym stanie walczył o życie. Czasami słyszy się, że lekarze dają 1% szans na przeżycie. Mirka rodzina właśnie takie słowa usłyszała. Dzisiaj Mirek jest osobą sprawną intelektualnie i poruszającą się samodzielnie bez niczyjej pomocy. Ba, mało tego, samodzielnie potrafi zająć się swoimi dziećmi, zaprowadzić je do szkoły i odciążyć w ten sposób swoją partnerkę. Jak sam powiedział „…walczyła o mnie, nie zostawiła mnie, teraz ja będę się jej odwdzięczał do końca życia.”
Gdy robiono poniższe zdjęcie, Mirek oczywiście nie zdawał sobie jeszcze sprawy z tego, w jakim jest stanie zdrowia. Nawet lekarze nie wiedzieli wtedy, czy się w ogóle obudzi.
Na szczęście stan Mirka poprawił się. Po obudzeniu nie wiedział, gdzie się znajduje. Powoli zaczęło do niego docierać, że to szpital, ale nie wiedział jeszcze w jakim jest stanie zdrowia. Z czasem zaczął uświadamiać sobie, że nie może chodzić, a ręka jest bezwładna.
Poniżej film, z którym Mirek sam opowiada o swoich przeżyciach:
Udar mózgu – depresja, wsparcie najbliższych.
Kiedy człowiek po udarze zda sobie sprawę ze swoich ograniczeń, trudno o optymizm. W większości przypadków osoba chora prowadzi bardzo nierówną walkę z samym sobą, z lękiem, depresją, rezygnacją. Wsparcie najbliższych to wyjątkowa wartość, bo to właśnie oni pomagają wykaraskać się z tego mentalnego dołka. Najczęściej po prostu poprzez obecność, ale również poprzez wsparcie logistyczne, organizacyjne, rehabilitacyjne. W niektórych przypadkach pewne etapy poudarowej depresji wymagają wsparcia farmakologicznego. Depresja może być takim murem, który ciężko przeskoczyć, bo przecież nawet nie umie się chodzić. Nie można jednak nauczyć się chodzić, gdyż stan psychiczno-emocjonalny nie pozwala na jakikolwiek wysiłek w tym kierunku. Pomóc może neurolog lub psychiatra poprzez odpowiednie „ustawienie” farmakologiczne pacjenta. Często, dzięki temu, pacjenci chodzą na rehabilitację, jeżdżą na turnusy, walczą o swoje zdrowie. Postępy w rehabilitacji mogą okazać się swoistym motorem napędowym, który warto niezwłocznie wykorzystać.
Udar mózgu – opiekunowie osób po udarze.
Do Ośrodka Rehabilitacji Neurologicznej NORMAN przyjeżdżają pacjenci najczęściej z osobami bliskimi. Są oni ogromną częścią wszystkich naszych historii i nieodłącznym elementem rehabilitacji. Widzimy codziennie z jakimi borykają się problemami. Staramy się wspierać ich w tej trudnej sytuacji na ile możemy. Każdy z nas ma jakieś problemy i walczy z codziennością. Niektórym dochodzi jeszcze do tego udar mózgu bliskiej osoby. Problemy się piętrzą. Priorytety się zmieniają. Z czasem okazuje się, że to opiekunowie potrzebują większego wsparcia niż osoba po udarze. Jeżeli w odpowiednim czasie nie zadbają o siebie, lub nie zadba o nich ktoś, ich moc pomagania może się wyczerpać. W najgorszym wypadku sami się rozchorują, co wcale nie zdarza się rzadko. Zdażały się przypadki, kiedy żona przyjeżdżała na rehabilitację z mężem, a później mąż z żoną. Mieliśmy również sytuacje trudniejsze. Żona przyjeżdżała z mężem po udarze. Dbała o niego tak jakby dopiero co się poznali, a byli ze sobą od 50 lat. Niestety kobieta zmarła zanim stan zdrowia męża zdążył się poprawić.
Elektronik, który odzyskał kontrolę nad swoją dłonią, dzięki czemu mógł wrócić do majsterkowania. Lekarz, który dzięki rehabilitacji wrócił do pracy zawodowej. Wojskowy, który po użądleniu pszczoły doznał wstrząsu anafilaktycznego, a w jego wyniku porażenia czterokończynowego. Dyrektor jednej z wiodących firm produkujących elementy do samochodów osobowych, który do dzisiaj walczy o swoją sprawność. Ci wszyscy ludzie to mnóstwo indywidualnych historii, które mają jedną wspólna cechę – są synonimem trudnej walki o zdrowie i ogromnej wytrwałości. Tego życzymy wszystkim, którzy dzisiaj wątpią w to, czy odzyskają sprawność po udarze mózgu.
Autor: Sebastian Lewe
Na zakończenie jeszcze 2 historie, które warto obejrzeć: