Małgosia po udarze w wieku 36 lat

Żona doznała udaru mózgu w wieku 36 lat. Nasze życie straciło kolory i legło w gruzach w ułamku sekundy. Dobrze się odżywiała, jadła regularnie, pracowała odkąd skończyła szkołę, nigdy nie paliła, nigdy nie narzekała na zdrowie. Prędzej ja bym siebie widział na jej miejscu. –  mówił w rozmowie z nami Mąż Pani Małgorzaty, która rehabilitowana jest w Centrum Norman w Koszalinie.

Specjalistyczna pomoc dla MałgosiMałgosia wraz z mężem Rafałem mieli uczestniczyć w najpiękniejszym dniu w życiu ich koleżanki. Dla Małgosi ten dzień okazał się jednak najczarniejszym. To był początek wesela, ledwo wszyscy sięgnęli po lampkę szampana. Małgosia zemdlała. Reanimacja do przyjazdu pogotowia trwała 20 minut. Udało się odzyskać czynności życiowe. Diagnoza? Udar pnia mózgu. Uszkodzenia tak duże, że lekarze nie dawali szans. Życie męża Rafała i ich dwójki dzieci odwróciło się o 180 stopni.

Po sześciu miesiącach na intensywnej terapii, Małgosia trafiła na oddział rehabilitacyjny. W tak trudnym przypadku, przy tak dużych deficytach, wymagana jest szybka i profesjonalna rehabilitacja, aby wykorzystać maksymalnie potencjał Pacjenta. Stało się jednak inaczej.

– „Byłem tam praktycznie codziennie. Gdybym nie odwiedział Małgosi tak często, prawdopodobnie teraz by już nie żyła. Małgosia karmiona jest przez specjalną rurkę PEG. Jak trafiła się „normalna” pielęgniarka, to podawała zmiksowane jedzenie stopniowo, na trzy razy. Inne wstrzykiwały wszystko za jednym zamachem. Po wyjściu pielęgniarki Małgosia wszystko zwracała. Wielokrotnie byłem tego świadkiem. W kilku przypadkach nie byłem jednak w stanie tego dostrzec. Małgosia by się zagłodziła, bo nikogo to nie interesowało, że leży cała w wymiocinach.” – relacjonuje Rafał, mąż Małgosi.

Efekty rehabilitacji w Centrum NormanPan Rafał jeździł ciężarówką. Aby być częściej z rodziną i dwójką swoich dzieci ( 8 i 11 lat ), postanowił, że otworzy warsztat naprawy i serwisowania ogumienia. Po tym jak żona zachorowała musiał zająć się dziećmi. Dla nich musiał także zdecydować się na zamknięcie działalności. Finansowo zrobiło się krucho, ale nie było innej możliwości, a pociechy ( wtedy 6 i 9 lat ) wymagały stałej opieki. Po wypisie z odziału rehabilitacyjnego, opieki wymagała także Małgosia. I to całodobowej. Mąż wziął wszystko na swoje barki.

– „Z oddziału rehabilitacji wróciła w gorszym stanie niż do niego trafiła. Specjaliści stwierdzili, że tak duże uszkodzenia nie dają żadnych szans na pozytywne efekty rehabilitacji. Na NFZ wybierają sobie pacjentów, którzy lepiej rokują, których rehabilitacja przyniesie efekty. Wszystko prawdopodobnie po to, by pomóc jak najszybciej, jak największej ilości osób. Dla pacjentów takich jak Małgosia ( leżących, wymagających długiego leczenia ), nie ma w Polsce miejsca w przypadku finansowania przez fundusz zdrowia.” – mówi Pan Rafał.

Sytuacja zmusza człowieka do poszukiwań. Mąż Małgosi roznosił ulotki z prośbą o pomoc i w ten sposób uzbierał pieniądze na pierwszy profesjonalny turnus rehabilitacyjny w Centrum NORMAN w Koszalinie, gdzie Małgosia trafiła po 1,5 roku leżenia w łóżku. Rehabilitowana była w domu, ale bez efektów. W ośrodku na turnusie, już po 2 tygodniach rozpoczęto rehabilitację na siedząco. Mimo, że pracy jeszcze dużo, jest to ogromny krok do przodu, głownie dla psychiki Małgosi, która bardzo walczy, ma dla kogo żyć i z ogromną determinacją ćwiczy na zajęciach!

Światełko w tunelu, nadzieja, szansa i możliwości – to wszystko jest. Brakuje tylko, i aż pieniędzy. Są jednak ludzie, którzy chcą pomagać i tak trafiliśmy na Panią dr hab. Monikę Zawierowską, artystkę, która wykonała kilka obrazów specjalnie po to, by pomóc Małgosi w powrocie do zdrowia, pomóc uzbierać pieniądze na rehabilitację.

Są to obrazy wyjątkowe i unikalne, uformowane z porcelany, wypalone w ogromnym piecu, a na koniec pomalowane listrami złota i platyny. Aż 70% wartości obrazów przeznaczone jest na rehabilitację Małgosi. Pozostałe 30% to tylko i wyłącznie drogie materiały, które potrzebne są do wyprodukowania obrazu. Wielkie podziękowania dla Pani Moniki, za ogromną ilość czasu poświęconą na stworzenie tych dzieł sztuki. Wyjątkowe obrazy na wyjątkowy cel – życie dla Małgosi, by jej dzieci mogły odzyskać kochaną Mamę, a mąż żonę. By mogli wspólnie chociaż wybrać się na spacer.

AKCJA ZAKOŃCZONA – DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA ZAANGAŻOWANIE!

ZOZ NORMAN 1993-2024 © Copyright

Ta witryna zapisuje pliki cookies. Jeżeli się z tym nie zgadzasz opuść ją. Polityka prywatności